sobota, 21 grudnia 2013

Symbol inspiracji jest indywidualny.




Wiele osób często szuka sobie jakiejś bransoletki czy wisiorka, żeby mógł go nosić codziennie jako symbol charakteru, ale tak naprawdę, to jest to symbol inspiracji, ale tylko w wypadku, gdy nosimy go cały czas. Każdy ma swoje indywidualne znaczenie, bo pomimo tego, że dla wielu osób jest to serce, to wszystko zależy czy coś do niego dodamy, czy jest gładkie, czy z cyrkoniami itd. Jednak zapewne nie każdy zauważy takie różnice, więc aby Wam ułatwić napiszę Wam krótki przewodnik po symbolach inspiracji.
Serce - jeśli wierzysz, że kiedyś spotkasz tę wieczną, bądź jeśli w momencie, gdy widzisz serca masz ochotę zrobić coś kreatywnego.
Gwiazdka - wiara w to, że marzenia, nawet te niemożliwe mogą się spełnić, kiedy wpatrujesz się w niebo i widzisz gwiazdy, to wiesz, że będzie dobrze.
Kokardka - jeśli wierzysz, że wszystko nie jest takim jakie jest z zewnątrz, czyli, że musisz za nią pociągnąć, żeby zobaczyć co kryje prezent.
Kwiatek - wiara w to, że wszystko się zmienia, że najpierw jest pączkiem, a dopiero potem można dojrzeć płatki i pełnie możliwości.
Koniczyna - jeśli wierzysz, że wszystko jest szczęśliwym fartem i ty na niego liczysz.
Powinny być one w kolorach:
białym - niewinność, czystość, lekkość.
czarnym - chęć odwrócenia się od wszystkiego, chęć stworzenia nowego świata.
złotym - wiara, że wszystko samo przyjdzie, ale trzeba na to poczekać.
srebrnym - chęć spróbowania wszystkiego, poznania świata, a dopiero potem chęć wyboru.
Do tych symboli dodaje się kolor, może to być albo łańcuszek, na którym są, albo małe koraliki na gumce, w odpowiednich kolorach:
przeźroczysty - życie jest klarowne, gdy na nie spojrzysz ze spokojem
biały - wszystko jest proste.
Wyświetlanie 2013-12-23 13.10.38.jpg
Symbol inspiracji.
żółty - ambitny jestem.
pomarańcz - wolno, ale porządnie.
czerwień - doświadczenie.
jasnozielony - lżej mi, gdy tworzę.
niebieski - marzyciel.
fioletowy - smutno jest, ale będzie lepiej.
brązowy - wierzę w siłę natury.
czarny - czekam, aż zrozumiem świat.
Wymieniłam główne kolory, symbole, jeśli jakiegoś Was interesującego nie wymieniłam, piszcie, a jak najszybciej udzielę Wam odpowiedzi. Myślę, że jest to fajny sposób na wyrażenie siebie, bo gdy będzie Wam źle, to przypomnicie sobie patrząc na nie, jakie wartości w życiu są dla Was najważniejsze.
Sama takie noszę, może teraz czas i na Was...

czwartek, 19 grudnia 2013

Wszystko zaczyna się od inspiracji...

Niestety trzeba się zastanowić ile czasu pochłonie nam przygotowanie i siedzenie z rodziną. Tak wiem, ale jest to fajne przez pierwsze 3 godziny... Jednak mam dla Was propozycje. Weźcie zeszycik czy jakąś kartkę i zapisujcie na niej wszystko, co Was zainspiruje do tworzenia czegokolwiek. Liczę, że 26 grudnia otrzymam kilka takich list. Oczywiście możecie też spisać to wszystko po Wigilii, ale pamiętajcie, by pisać tam wszystko. Może Wam się to wydawać głupie, ale to się bardzo przyda do tego, co zaplanowałam.
Każdy mały projekt i wielkie arcydzieło nie powinno zaczynać się od tego, że pani w szkole mówiła, że... Tylko od inspiracji, a takie proste działanie może bardzo pomóc. Miłego pisania list! :)

sobota, 14 grudnia 2013

Czas wrócić!

Musiałam ogarnąć kilka rzeczy, będę prowadzić teraz 2 blogi o rozdzielnej tematyce. "O" i "jak". "O" pozostanie ten blog, czyli o podstawie i fundamentach tworzenia, "Jak" czyli dokładne kursy How To Do w dogodnej Wam formie będą na Quinn of hanicrafts and handmades. Piszcie maile na mój e-mail z tematami Was interesującymi, żeby nie było, że czytacie to tak jak lektury szkolne. :) Mam nadzieję, że rozdzielność tematów pokaże mi i Wam, to, co bardziej Was, czytelników, najbardziej zainteresuje.

czwartek, 5 grudnia 2013

Smutne chwile...

Niestety ogłaszam, że zawieszam tego bloga na rzecz innego, którego chciałabym od początku rozkręcić. Mam nadzieję, że też chętnie będziecie go czytać... Być może wrócę pod ten adres ale nie nastąpi to zbyt szybko. Jednak zachęcam do czytania mojego drugiego bloga jest on pod adresem http://handicraftsandmades.blogspot.com/ Więc jeśli lubiliście mojego jednego bloga, może drugi Wam też się spodoba...
Pozdrawiam.

niedziela, 20 października 2013

W trakcie...

Czy u Was też tak wygląda plecionka? Mam nadzieję, że odpowiedź brzmi tak, jeśli jednak potrzebujecie dokładniejszych instrukcji piszcie na mojego maila: agdoma@gmail.com
W dalszym ciągu miłego przekładania sznurków  :)

środa, 16 października 2013

Czas na coś z serii DIY :)

Dawno nie pisałam, ale postaram się to nadrobić w tej serii "Do it Yourself". Myślę, że nikt nie chciałby czytać kolejnego bloga o bransoletkach supełkowych tzw. na agrafce, więc powielę inne tematy. Ile osób tu wie co to Kumihimo? Sądzę, że niewiele, więc od tego tematu zacznę. Nie bójcie się. Jest to bardzo proste, o ile wiecie co to;

  • Ruch w prawo,
  • Ruch w lewo,
  • Zgodnie ze wskazówkami zegara,
  • Góra, 
  • Dół,
  • Mulina, 
  • Po prostej.
Jeśli już rozumiecie :) to zakładam, że nie każdy od razu chciałby kupować specjalną piankę, choć kosztuje ona grosze, ale sugeruję zacząć od "własnego prototypu". Z tektury z końca bloku A-4 wytnijcie jak największe koło się da, a minimum o średnicy 10 cm. W jego środku zróbcie dziurkę o średnicy 2-3 cm. koło z zewnątrz natnijcie 32 razy. Oto gotowy prototyp, i zrobiliście go całkiem sami :). Jeśli coś wam nie wyszło możecie posiłkować się rysunkiem.
Zakładam, że wszyscy są początkującymi w tej sztucę, więc zaczynamy od najprostszego wzoru - spirala. Potrzebujecie;

  • Muliny w dwóch kolorach,
  • Kumihima.
A teraz krótkie instrukcje + obrazki;

  1. Weźcie po 4 kawałki muliny w jednym kolorze, kawałek muliny, to owinięcie ręki trzy razy. 
  2. Zwiążcie je razem.
  3. Rozstawcie jak na rysunku
  4. Żeby nie przytłaczać Was informacjami, postępujcie zgodnie z instrukcjami na obrazkach.



Zrozumieliście?
Jeśli nie, krótkie wyjaśnienie...
Ze strony każdych dwóch sznurków ten bardziej po lewej przekładamy na górę, a z góry ten bardziej po prawej, niczego nie krzyżując, a potem znów, obracamy kumihimo o 90 stopni zgodnie ze wskazówkami zegara, i znów, ... cała filozofia. :)






Jeśli mace jakieś problemy piszcie, postaram się pomóc.
Na koniec życzę miłego przekładania sznurków, ale nie przejmujcie się, zrobienie bransoletki za jednym zamachem zajmuje jakieś 30 minut. :)
W następnym poście wstawię zdjęcie takiej gotowej bransoletki, teraz chciałabym, żebyście najpierw spróbowali bez wzorca, a potem, jak zrobicie, to porównacie,
Powodzenia.

niedziela, 14 lipca 2013

Wakacje, lecz od marzeń nie uciekamy...

Wczoraj wróciłam z obozu na Mazurach. Było tam fantastycznie. Po części zmieniło mi się w znacznej części życie, ale w tym blogu nie chodzi o mnie, a o Was. W ciągu ostatnich dwóch tygodni żeglowałam i naprawdę mi się podobało. Nie tylko ze względu na pływanie, ale także chodziło o sztukę. Pomimo tego, że polskie jeziora nie są najczystszymi, to i tak przyciągają uwagę wielu. Jeśli do tej pory tak nie uważaliście, to spójrzcie, i podziwiajcie.
Mazury...



poniedziałek, 10 czerwca 2013

Inspiracje w naturze...

Czy ktokolwiek z Was zwraca uwagę na to, że w każdej roślince każdy listek rośnie w inną stronę, każdy jest indywidualny... Tak samo jak i ludzie, ale na listkach jest to prościej zauważyć. Jak i kwiaty, choć jeden gatunek, to każdy ma inny odcień barwy, inny kształt. Nic w naturze nigdy nie było i nie będzie takie same, więc może właśnie z niej czerpać inspiracje...?

Inspiracja z natury.

wtorek, 4 czerwca 2013

GRAFFITI - wzbogacają, czy niszczą sztukę...

Nie każdy uważa, że graffiti są dobre dla miasta. Jednak, jeśli tak uważacie, to może nie wiecie, że niektóre z nich są w miejscach legalnych i wzbogacają miasto w dobra kulturalne. Jedne są śmieszne, a inne dają do myślenia jak pomóc innym, ale by Was nie przygnębiać znów pokażę jedno ze zdjęć zrobionych w Szczecinie. Moim zdaniem jest to jedna z lepszych prac w plenerze. Jeśli Was interesują graffiti, a nie zawsze wiecie, gdzie pójść, by zobaczyć ładne i wyjątkowe prace polecam Wam stronę warSZawsKA sztuka PUbliczna (PUSZKA WARSZAWSKA). Znajdziecie tam informacje o wydarzeniach kulturalnych w stolicy. Jeśli mieszkacie poza Warszawą, to poszukajcie, może w Waszym mieście też jest coś takiego jak PUSZKA. A to jest to graffiti, które napisałam, że pokażę:

Graffiti w Szczecinie

środa, 29 maja 2013

Sekret tkwi w szczegółach...

Uważam, że pomimo ogólnego wyglądu danej budowli, pracy plastycznej... Szczegóły odgrywają kluczową rolę. Gdyby nie one nie mielibyśmy się czemu przyglądać. Te detale potrafią powiedzieć o twórcy dużo więcej niż całość, to w tych drobnostkach tkwi potencjał i twórczość artysty. Aby pokazać Wam co oddają szczegóły w architekturze pokażę zdjęcie, które zrobiłam prawie rok temu w Szczecinie. Nie pamiętam co się w nim znajduję, lub znajdowało, ale pamiętam te detale, dzięki którym budowla nabrała charakteru.
Budynek w Szczecinie

sobota, 25 maja 2013

Parapet... co myślisz

Niektórzy uważają, że figurki, które na nim stoją są tylko utrapieniem, ja uważam, że jest to idealne miejsce do wystawienia się!!! Można na nim pokazać swoją osobowość, a inni na pewno zauważą to charakterystyczne miejsce. Nie będę już dłużej się rozpisywała, tylko pokażę Wam mój PARAPET.
Mój Parapet

wtorek, 21 maja 2013

Czy w szkole jest sztuka???

Nie myślę o lekcjach plastyki, ale ogólniej. W zeszłym roku szkolnym (2011/12) robiłam makietę na historię. Nie chciałam się zbytnio napracować, więc zrobiłam "gilotynę" z:

  • drewnianego opakowania na wino (wasi rodzice na pewno mają takie),
  • metalowej szpulki na nić (mała),
  • nitki,
  • grubego sznurka,
  • pineski z główką,
  • starej karty owiniętej w sreberko (aluminium),
  • spinacza,
  • użyłam też piły, ale z tym pomógł mi tata i Wam też na pewno pomoże Wasz.
A oto ona; 
Gilotyna.
Jeśli macie jakieś pytania typu jak coś konkretnego zrobić piszcie.

poniedziałek, 20 maja 2013

Zacznijmy od... MOJEGO POKOJU!

Czy wiesz gdzie najbliżej znaleźć sztukę...

Nie każdy wie, że już w jego pokoju można znaleźć sztukę i styl. Chociażby "artystyczny" bałagan wyraża osobę, właściciela pokoju. U mnie są też inne "wyrażenia mnie". Mogę o nich opowiadać, ale chyba będzie lepiej, jeśli sami zobaczycie jedno z nich...
Mój kot na ścianie nazywa się Klara. <3

O czym w ogóle???

Hej!
Jeszcze mnie nie znacie, a ja nie znam Was. Mam jednak nadzieję, że poznacie mnie od tej strony, od której chcę się pokazać. Blog. Jak na mnie dosyć nagła decyzja, ale mam wielką ochotę podzielić się z Wami moimi zainteresowaniami.
A w skrócie:
Jest to blog w którym znajdziecie inspiracje do waszych własnych projektów, a także poznacie moje. Zawsze brakowało mi inspiracji, więc mam nadzieję, że Wam dzięki moim wpisom nie będzie brakowało ich tak bardzo jak mi. 
Bo sztuka jest wszędzie, tylko nie każdy potrafi ją odnaleźć…